Kolejna opowieść o przemijaniu, upadku i szpetocie tego świata ..., ale tym razem jakby nieco inna - zabarwiona szczyptą optymizmu i dająca, wątłą co prawda, jednak nadzieję. Wszak tory, dziwnym zrządzeniem losu, ostały się i wiodą do rzeczywistości, nie wiem czy lepszej, ale z całą pewnością ładniejszej.
Kolejna opowieść o przemijaniu, upadku i szpetocie tego świata ..., ale tym razem jakby nieco inna - zabarwiona szczyptą optymizmu i dająca, wątłą co prawda, jednak nadzieję. Wszak tory, dziwnym zrządzeniem losu, ostały się i wiodą do rzeczywistości, nie wiem czy lepszej, ale z całą pewnością ładniejszej.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuń